Jeśli chodzi o sklep, to ja zdecydowanie polecam ten na krótkiej. Fachowa i miła obsługa, zawsze doradzą, czego w stynce nie uświadczysz (tam to kultury jakiejkolwiek brak).
Co do łowisk, to ostatnio właśnie dużo słyszałem o Szelmencie i o efektach. Jeśli chodzi o Wigry to niestety rybacy walą co i ile popadnie. Wystarczy pojechac i sprawdzic. Co i na kiedy potrzeba? - to jest pierwsze pytanie. Nie przestrzegają ani okresów ochronnych ani wymiarów.
Ale ryba w Wigrach jest, tylko tak jak piszecie, trzeba wiedziec gdzie się na nią zasadzic. Zdecydowanie zrezygnujcie ze strony Starego Folwarku, bo tam to już w tej chwili jest dno. Wigry podupadły, to nie wątpliwe. Kilkanaście lat temu były tam rekordowe sztuki, teraz jest ich coraz mniej. Fakt, że \"wędkarze\" też często biorą jakieś gówienka zamiast zwrócic je naturze. Ale i park przegina, bo pozwolenie na łowienie szczupaka tylko w lipcu i sierpniu, czyli najgorszych bez wątpienia miesiącach nie jest do końca fair.
Dzięki serdeczne za info o tych dwóch prywatnych łowiskach. Dajcie jeszcze cynk, czy na obydwu są łódeczki do połowu czy brzeg wchodzi w grę.
Co do Zalewu Arkadia to jest podobno coraz lepiej, ale jeśli ktoś się wybiera to zdecydowanie polecam od strony zarzecza. Od stadionu i plaży raczej bez rewelacji.
Poza tym sugeruję, jeśli kogoś interesują karpiki, pobróbujcie na Sobolewie, tylko tym drugim, tzw. Zakładowym. Tylko tam trzeba dosyc daleko wyrzucic, bo rybki siedzą raczej w dołach.
Zresztą obserwujcie łowiących tam wędkarzy (starszych), którzy mają tam obcykane miejsca. Co do pierwszego Sobolewa od ulicy, to raczej sobie odpuście, bo na większe sukcesy raczej nie ma co liczyc.....
Pozdrawiam i rzyczę połamania kija!!!